Wszystkie kobiety 40+ znają słowo „menopauza” i wiedzą, że ich ta menopauza dopadnie w bliższej lub dalszej przyszłości. Niestety niewiele z tych kobiet ma wiedzę na temat, czym jest menopauza i jakie niesie ze sobą uciążliwości oraz w jak wielkim stopniu utrudnia codzienne życie. Ja sama jestem przykładem kobiety, która miała różne sygnały pochodzące z własnego ciała i była nieświadoma co się działo. Męczyłam się z objawami menopauzy przez kilka lat, nie kojarząc ich z klimakterium. Generalnie menopauza kojarzy nam się z uderzeniami gorąca, nocnymi potami, drażliwością i zmiennością nastrojów. Tymczasem ma ona o wiele więcej objawów. Lista jest długa, a ich uciążliwość bywa bardzo intensywna. Jak więc sobie pomóc?
Zioła czy HTZ?
Są dwa sposoby na radzenie sobie z objawami menopauzy. Jeden to zioła i suplementy diety skierowane na uzupełnienie braku estrogenów, witamin i mikroelementów. Drugim rozwiązaniem problemu menopauzy, a dokładniej klimakterium jest hormonalna terapia zastępcza lub hormonalna terapia menopauzy, bo pod taką nazwą też ona funkcjonuje.
Ja wypróbowałam obie drogi i polecam je z całą świadomością. Każda z nas jest inna i inaczej reaguje na różne specyfiki. Nasilenie objawów przekwitania też będzie różne u każdej z nas. Tak więc testujcie, co będzie dla was najlepsze. Jednym wystarczą zioła inne będą musiały skorzystać z HTZ.
Zioła łagodzące objawy menopauzy
Koniczyna czerwona
Najbardziej popularnym ziołem pomocnym w łagodzeniu objawów menopauzy jest czerwona koniczyna. To popularne zioło można spotkać w formie kapsułek, a także jako susz do zaparzania herbatek. Pomaga przy uderzeniach gorąca. Poprawia wygląd skóry oraz łagodzi wypadanie włosów. Wspomaga zasypianie.
Soja
Soja jest chyba wszystkim znana. Podobnie, jak czerwona koniczyna i len, soja również zawiera fitoetrogeny. Wzbudza jednak wiele kontrowersji z racji tego, że jest genetycznie modyfikowana. Produkty z soją są powszechnie dostępne w każdym supermarkecie. Jeśli nie jesteś przeciwnikiem żywności genetycznie modyfikowanej korzystaj z dobroczynnych korzyści, jakie daje soja.
Len
Nasiona lnu zawierają fitoestrogeny roślinne, które są niezbędne do zachowania równowagi hormonalnej. Len łagodzinerwowość, uderzenia gorąca, nadmierną potliwość, bóle głowy, czy ciągłe zmęczenie. Siemię lniane wpływa dodatkowo na utratę zbędnych kilogramów i pozwala zapobiec wzrostowi masy ciała, który stanowi częsty efekt uboczny menopauzy.
Pluskwica groniasta
Pluskwica groniasta jest zalecana w dolegliwościach takich jak nadmierne pocenie się i uderzenia gorąca.
Szyszki chmielu
Chmiel ma działanie wyciszające i jest doskonały na poprawę problemów z zasypianiem i snem.
Niepokalanek mnisi
Niepokalanek mnisi zawiera fitoestrogeny jest więc pomocny przy wyrównywaniu niedoboru hormonów.
Maca
Równie pomocnym ziołem jest żeń-szeń peruwiański zwany również macą. Jest on rośliną adaptogenną podobnie jak ashwagandha, różeniec górski, schisandra, żeń-szeń i gotu kola czy ziele Damiana. Macę znajdziesz na półkach ze zdrową żywnością w wielu supermarketach. Występuje w formie sproszkowanej. Reguluje poziom hormonów i poprawia libido. Redukuje problemy z zasypianiem i koncentracją, nerwowość, nocne poty, zmęczenie i bóle głowy.
Ziele Damiany
Ziele Damiany to doskonała pomoc w początkowym etapie przekwitania. Jako zioło adaptogenne reguluje stan całego układu hormonalnego, nie tylko płciowego.
Szałwia
Szałwia pita wieczorem przed snem pomaga łagodzić problem zlewnych nocnych potów.
Wiele preparatów ziołowych w tabletkach skierowanych na łagodzenie objawów menopauzy zawiera także szereg witamin: A, D, E, B6 i B12, które chronią przed wolnymi rodnikami, poprawiają kondycję skóry, usprawniają gospodarkę wapniowo-fosforanową, poprawiają wchłanianie wapnia. Kwas foliowy wspiera funkcjonowanie układu nerwowego. Wapń wzmacnia kości i zapobiega osteoporozie, żelazo poprawia funkcjonowanie układu krwionośnego. Biotyna wzmacnia skórę, włosy i paznokcie.
HTZ w menopauzie, jego działanie i zagrożenia
Plastry hormonalne
Jest kilka preparatów stosowanych w łagodzeniu objawów menopauzy. Najpopularniejsze są chyba plastry hormonalne i chyba najłatwiej je stosować. Myślę tutaj o plastrach Evorel Conti. Plastry przyklejamy w okolicach brzucha lub pośladków i zmieniamy co 3-4 dni. Plastry zawierają dwa hormony- estradiol i progesteron, które powoli uwalniają się do skóry i uzupełniają nasze niedobory. Poprawa następuje po około miesiącu. Ciało musi bowiem nasycić się na powrót hormonami. Ta forma była dla mnie wygodna i już po dwóch tygodniach widziałam u siebie zmiany na lepsze. Zmniejszyła się liczba uderzeń gorąca, uspokoiły się zlewne poty. Również nastrój z czasem się poprawił. Najdłużej trwało oczekiwanie na poprawę zasypiania i jakości snu. Z czasem i tu nastąpiła poprawa. Niestety libido pozostało na zerowym poziomie.
Tabletki, żele i preparaty dopochwowe
Drugą grupą preparatów stosowanych przy menopauzie są tabletki, żele do stosowania na skórę i żele dopochwowe. Mój lekarz zastosował u mnie tabletki Utrogestan 100mg zawierające progesteron, żel Oestrogel 750mg do stosowania na skórę, a zawierający estradiol oraz Estriol Cream do stosowania dopochwowego, który zawiera estriol. Muszę stwierdzić, że dla mnie leki te były mało wygodne. Nie lubię brać leków. Codzienne pamiętanie o systematycznym braniu złościło mnie. Postanowiłam jednak dać tym preparatom szanse pełna nadziei na poprawę stanu mojego libido. Niestety po pięciu dniach zaczęłam odczuwać wewnętrzne gorąco, a w kolejnych dniach pojawiło się wysokie ciśnienie. Lekiem odpowiedzialnym za skok ciśnienia okazał się Oestrogel. Musiałam przerwać terapie tymi preparatami hormonalnymi, zrobić przerwę, aby ciśnienie się unormowało i powrócić do plastrów systemu Conti. Jako ciekawostkę powiem, że już po dwóch dniach bez leków hormonalnych moje uderzenia gorąca powróciły. Tak więc z radością znów przykleiłam plastry.
Polecam również:
Co to jest menopauza i czym się objawia?
Masz uderzenia gorąca, zlewne poty? Doskwierają ci huśtawki nastroju, a otoczenie pyta czy wszystko z tobą ok? Zastanawiasz się czy może to wina stresu, przemęczenia i problemów osobistych? Prawdopodobnie weszłaś w przekwitanie, inaczej zwane klimakterium.
